Jelenia Góra: Nie jest im słodko

Plantatorzy buraków cukrowych są niezadowoleni. Likwidacja zakładów w Malczycach i Jaworze sprawi,
że tegoroczne zbiory będę musieli odstawiać aż do odległego punktu skupu pod Wrocławiem. To prawie dwukrotnie zwiększy koszty transportu

Czekamy na harmonogramy dostaw, ale już wiadomo, że plantatorzy z dawnego województwa legnickiego będą musieli wozić buraki nocami, gdyż wtedy ciężarówki mogą swobodnie przejechać przez Wrocław – mówi Henryk Gawron, prezes zarządu Regionalnego Związku Plantatorów Buraków Cukrowych we Wrocławiu.

Od jesieni 2003 roku dolnośląskie cukrownie są własnością niemieckiego koncernu
Sudzucker. Henryk Gawron twierdzi, że nowy właściciel podyktował plantatorom niekorzystne warunki.
– Co więcej, są one gorsze od tych, którym podlegają plantatorzy ze starych krajów członkowskich Unii Europejskiej – dodaje Gawron.

Henryk Gawron gospodarzy na 1200 hektarach, z których 250 to plantacja buraków. Ma własny kombajn do zbioru buraków i ciężarówki do transportu. Może też składować wysłodki. W gorszym położeniu są natomiast mniejsi producenci buraków.
– Niemcy narzucili surowe rygory techniczne przy odbiorze buraków – wyjaśnia Henryk Gawron. Jeżeli te warunki nie są spełnione, cukrownia nie odbierze buraków.